Vanderhall Venice – współczesny trójkołowiec z klasą
Czym jest w ogóle Vanderhall Venice? To nowy, rzadko spotykany roadster.
Model Venice od samego początku serwuje dla nas ciekawe parametry. 180-konny, turbodoładowany silnik o pojemności 1.4 litra, dzięki któremu rozpędzimy Vanderhalla do pierwszej setki w 4,5 sekundy, czyli podobnie jak Mustang GT. Ten wynik robi się jednak bardziej imponujący, kiedy powiemy, że Venice to samochód z napędem na przednie koła. Dzięki temu otrzymujemy znakomite właściwości jezdne, łatwiejsze, bezpieczniejsze i bardziej „cywilne” prowadzenie. Do tego dobrze zaprojektowane, przemyślane zawieszenie i niski środek ciężkości dają dużo informacji zwrotnych na temat drogi i jazdy, jednocześnie robiąc to w granicach komfortu. Balansując między dynamiką a wygodą, producent zdecydował się na automatyczną skrzynię biegów z opcją „shift-paddle”. Za tę opcję odpowiada wajcha po lewej stronie kierowcy.
Klasyka gatunku zachowana w nowoczesnej konstrukcji
Design Vanderhallla Venice jest po prostu urzekający. Na pierwszy rzut oka wygląda modnie, współcześnie. Jednak widząc jego wnętrze, od razu widać nawiązania do klasyki, zaczynając od nieco surowej, metalowej, bezkompromisowej kierownicy i drewnianej obręczy. Nie znajdziemy tutaj żadnych wyświetlaczy – wszystkie potrzebne wartości przedstawiane są w formie analogowej. Aby nie zepsuć efektu klasycznego ręcznie wykonanego wnętrza, wszelkie przyciski i przełączniki wykonane są w metalowym, lotniczym designie. Producent nie zapomniał też o wykończeniu, fotele i tapicerka pokryte są skórą. Cały design i klimat wnętrza samochodu powoduje, że można poczuć się w nim wyjątkowo.
Kto jest konkurencją dla tak niespotykanego pojazdu
Wśród trójkołowców, które możemy otrzymać na polskim rynku, konkurencji najprędzej możemy szukać w takich pojazdach jak Polaris Slingshot lub Morgan ThreeWheeler. To jednak dość spartańskie lub bezkompromisowo sportowe konstrukcje. Vanderhall Venice natomiast uderza w rynek swoim największym atutem. Jako trójkołowiec nie próbuje być na siłę torowym wyjadaczem. Zamiast tego jest wygodny, przyjemny i zwinny. Znakomicie oddaje odczucia drogi, nie obijając przy tym naszych pleców, jak to w wypadku trójkołowców bywa. Łączy ze sobą przyjemność z jazdy, zwinność i lekkość.
Vanderhall Venice to współczesny ale jednak rzadki pojazd z segmentu premium, na szczęście możecie znaleźć go w naszym salonie. Zapraszamy do zapoznania się z ofertą https://www.vcentrum.pl/samochod/16316/